wtorek, 5 lutego 2008

Historia Magii lekcjia 6 - Azkaban – początki wielkiej udręki czarnoksiężników i osób łamiące prawo

Powołanie dementorów. Za czasów kiedy powstał pierwszy magiczny sąd Wizengamot nie było miejsca gdzie można było zamknąć skazanych. Ministerstwo potrzebowało więzienia ale i zarazem strażników. Wiadomo, że żaden człowiek o zdrowym umyśle nie chciał by pilnować osób, które jednym ruchem różdżki zabijały, torturowały bądź kontrolowały umysł czarodzieja. Potrzeba było kogoś kto byłby odporny na wszelkie zaklęcia. I tak oto gdy Seamonus Flamer umarł i został pochowany następny minister Rufus Sarder powołał do życia dementorów. Były to duchy, które miały być odporne na wszelkie zaklęcia i w razie potrzeby potrafiące opanować agresywnego więźnia. Na wszelki wypadek Wiznegamot postanowił uwrażliwić strażników Azkabanu na jedno zaklęcie gdyby oszaleli. To zaklęcie na początku znane było pod nazwą Szczęśliwy Patron. Jednak później nazwa przemieniła się na Patronusa i tak zostało do dziś. Mury Azkabanu i Pierwszy Skazaniec. Azkaban zaczęto budować 1498 roku co jest potwierdzone przez źródła pisane, które do dziś spoczywają na czwartym piętrze w budynku Ministerstwa w Departamencie Antyków. Na początku projekt więzienia był bardzo jakby to powiedzieć „kijowy” nawet pięciolatek mógłby spokojnie znaleźć z celi wyjście. Pojawił się na szczęście człowiek który budował takie budynki jak Hogwart, Szpital Świętego Munga czy Bank Gringotta. Niejaki Joseph Gariette słynny architekt wśród czarodziei znalazł luki w projekcie i zmienił go na lepsze. Budowa więzienia potrwała trzy lata ze wszystkimi szczegółami od filarów po drobne zasłonki czy drobiazgi zdobiące ściany np. : tarcze, herby. Najciekawszą rzeczą jest to, że z niewiadomych powodów miecz Godricka Gryffindora wisiał tam na ścianie jako ozdoba . Nikt nie miał pojęcia do kogo należy ta broń. Pierwszym człowiekiem skazanym na pobyt w Azkabanie na 10 lat był Seamus Notherson. Ukradł on bowiem dwadzieścia sztabek złota ze skrytki numer 982 z banku Gringotta. Wziął zakładnika (jednego z pracowników) i torturował go zaklęciem Crucio. Za takie coś powinien zostać skazany na klątwę Avada Kedavra ale Wizengamot złagodził wyrok bo okazało się, że mężczyzna był kontrolowany przez klątwę Imperio. Hazard i Rozrywka. Cóż chociaż dementorzy nie byli ludźmi podczas pilnowania więźniów przejęli parę cech od swoich podopiecznych. Bardzo popularną rozrywką wśród strażników więzienia była gra w magiczne szachy (ich prototyp strzegł kamienia filozoficznego w Hogwarcie) na dodatek grali na galeony i rzeczy które posiadali. Mino tego, że dementorzy byli zazwyczaj kojarzeni z wielkim smutkiem zaczęli słuchać muzyki były to przeważnie bardzo ponure melodie. Najczęściej puszczali marsze pogrzebowe z różnych stron świata. Pomału opiekunowie Azkabanu zaczęli upodabniać się do człowieka. Jeszcze im dużo do człowieczeństwa brakuje, ale kto wie może za 400 może 500 lat dementorzy będą pracować w sklepach bądź będą nauczycielami w szkołach.

Brak komentarzy: